Moja propozycja na festiwal pierniczków i drugi dzień grudnia. Aromatyczne korzenne ciasteczka. Pieką się błyskawicznie, wspaniale smakują. Mąż zjadł już całą blachę ;). Ale puszka pełna łakoci została zachomikowana już gdzieś w kuchni, więc mogę tylko życzyć mu smacznego i cieszyć się, że smakują. :)
- 120 g świeżego masła
- 400 g mąki
- 120 g cukru, najlepiej ciemnego
- 120 g miodu
- 1 jajko
- 1 i 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- opakowanie przyprawy do piernika
Masło utrzeć z cukrem na puszysty krem. Dodać jajko, miód, ucierać przez chwilę. Wsypać przesianą mąkę, sodę, przyprawę do piernika. Zagnieść ciasto, rozwałkować na grubość 2-3 mm. Wyciąć kształty, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 8-10 minut w temperaturze 180oC. Udekorować. Smacznego!
8 komentarzy:
Upiecz więcej pierniczkowych cudów :)
tez juz mam pierniczki za soba, tylko musze o nich poczynic wpisik :-)
a u Ciebie jak zwykle wiele sie dzieje!
Piekne ciasteczka swiateczne pieczesz, juz mi miejsca brakuje na przepisy w segregatorze :) Ale ten rowniez skopiowalam. Pierniczenie pierniczkow jeszcze przede mna. Pienrik juz mam :)
genialny przepis! Mała podpowiedź: żeby pierniczki były ładniejsze należy posmarować je rozbełtanym jajkiem przed samym wstawieniem do piekarnika
skorzystaliśmy z tego przepisu i jesteśmy bardzo zadowoleni;-)
jako CHop po chlopsku napisze :D
w najblizszym czasie upieke cos :D i nie piernicze :D :)
A ja dopiero skożystam, ale ciasto podziele na pol i do polowy dodam kakao:) pozdrawiam
Ja właśnie dziś upiekłam te małe cudeńka. Wyszły znakomite jednak gdy zrobiłam ciasto dokładnie z przepisu było rzadkie jak na mój gust i dodałam trochę więcej mąki i 2 łyżki kakao.
Prześlij komentarz