W zamian za pewnie niedogodności, zapraszamy wszystkich na bardzo jesienną tartę. Piękną, intensywnie pomarańczową, dyniową. Przygotowanie tarty było dla nas małym eksperymentem. Nie dosyć że bazą do nadzienia była zupełnie nieznana nam dynia makaronowa, to jeszcze do przygotowania kruchego ciasta, za namową Marty Gessler, użyliśmy gorącego (!), a nie schłodzonego masła. Wyszło pysznie. Polecamy wypróbować!
Składniki: (przepis na ciasto kruche wg przepisu Marty Gessler)
połowa dyni makaronowej
2 łyżki cukru
2 żółtka
2 łyżki cukru waniliowego
90 g masła pokrojonego w kostkę
3 łyżki wody
1 łyżka cukru
1 łyżka oleju
150 g mąki
szczypta soli
Dynię oczyścić z pestek, zawinąć folię, wstawić do nagrzanego do 200 st. C piekarnika i piec około 30 minut. Miąższ wydrążyć łyżką, dodać łyżkę cukru i podsmażać jeszcze chwilę na patelni - dynia powinna puścić sok, który odlewamy. Odstawić do ostygnięcia. W międzyczasie żółtka ubić z cukrem waniliowym. Kogel mogel połączyć z wystudzoną dynią.
W żaroodpornej misce umieścić masło, olej, wodę, cukier i sól. Do rozgrzanego do 200 st. C piekarnika wstawić miskę na 15 min. Kiedy masło się rozpuści, zacznie brązowieć na brzegach, wyjąć misę i od razu dodać mąkę, energicznie mieszając drewnianą łyżką. Gdy składniki się połączą, powstanie kula ciasta. Gorące ciasto przełożyć do formy na tartę i rozgniatając łyżką rozłożyć na całej powierzchni. Ponakłuwać widelcem. Piec w 200 st. C przez 15 min. Wyjąć i odstawić.
Na upieczony spód od tarty nałożyć dynię i zapiekać jeszcze około 10 minut.