Pewnie już zauważyliście zmiany na knedliku :). Ale zanim nastąpi pełna reaktywacja bloga i zanim mój mąż zagości w kuchni na dobre, prezentuję kilka migawek poświątecznych. A że po świętach nastroje jeszcze leniwe, to i komentarza nie będzie. Oto nasze wiosenne, rodzinne i smaczne święta. A Wam jak minęła Wielkanoc?