sobota, 29 listopada 2008

240. Muffiny karmelowe - Listopadowe wyzwanie Daring Bakers

WERSJA DO DRUKU




To jedno z tych wyzwań, do których podchodziłam dosyć nieufnie. Taka ilość cukru nieco przeraża, ale od czego jest grupa Daring Bakers. Wszystkiego trzeba spróbować.

Oryginalny przepis jest przepisem na ciasto karmelowe z karmelowym maślanym kremem. Ja zdecydowałam się jednak na przygotowanie muffinek, a kremu użyłam jedynie do dekoracji. Jeśli ktoś z Was zechciałby przygotować muffinki właśnie, radzę zmniejszyć o połowę proporcje na maślany krem, bo oryginalna ilość wystarcza na przełożenie i udekorowanie ciasta o średnicy 24-26 cm. Dobrym pomysłem jest również przygotowanie samych muffinek. Bo choć krem nie zachwyca, to muffinki są przepyszne. Słodkie, mięciutkie, intensywnie karmelowe. Na pewno zrobię je jeszcze kiedyś. Jak tylko wymyślę sposób, aby moja kuchnia po pieczeniu nie wyglądała jak po przejściu huraganu! ;)

Przepis pochodzi ze strony Bay Area Bites, autorką przepisu jest Shuna Fish Lydon. Opiekunką listopadowego wyzwania jest Dolores z Chronicles in Culinary Curiosity, a pomagają jej Alex z Blondie and Brownie oraz Jenny z Foray into Food.




Składniki: Muffiny: 10 łyżek masła, 1 i 1/4 szklanki cukru, 1/2 łyżeczki soli, 1/3 szklanki CARAMEL SYRUP, 2 jajka w temperaturze pokojowej, kropla ekstraktu waniliowego, 2 szklanki mąki luksusowej , 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 szklanka mleka CARAMEL SYRUP: 2 szklanki cukru, 1/2 szklanki wody, 1 szklanka zimnej wody dla zatrzymania procesu karmelizacji , Karmelowy krem maślany: 12 łyżek masła, 450 g cukru pudru , 4-6 łyżek śmietany kremówki, 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego, 2-4 łyżki CARAMEL SYRUP

Przygotować CARAMEL SYRUP. W małym rondelku o wysokich ściankach wymieszać ze sobą wodę i cukier - masa powinna przypominać mokry piasek. Postawić naczynie największym ogniu. Gotować do chwili uzyskania karmelowego koloru. Następnie wlać szklankę zimnej wody w celu zatrzymania procesu karmelizacji (należy zachować szczególną ostrożność przy tej czynności, żeby nie dopuścić do poparzenia). Odstawić do wystygnięcia.

Przygotować masę na muffiny. Za pomocą miksera utrzeć masło na gładką masę. Dodać cukier i sól i ucierać do chwili uzyskania kremowej konsystencji. Następnie dodać CARAMEL SYRUP w temperaturze pokojowej, jajka i ekstrakt waniliowy. Mąkę i proszek do pieczenia przesiać. Do masy z cukru i jajek dodać 1/3 mąki, 1/2 mleka, 1/3 mąki, 1/2 mleka i 1/3 mąki. Wymieszać wszystko na gładką masę. Następnie wlać do foremki wyłożonej papilotkami i piec 30 minut w temperaturze 180 stopni C. Sprawdzić patyczkiem, czy muffinki są upieczone. Ostudzić.

Przygotować krem maślany. Rozpuścić masło i podgrzewać do zbrązowienia. Przelać przez sitko, ostudzić. Dodać cukier, śmietanę, ekstrakt waniliowy i CARAMEL SYRUP, wymieszać na gładką masę. Na końcu dodać sól do smaku. Schłodzić w lodówce. Udekorować kremem muffiny.

środa, 26 listopada 2008

239. Muffiny miętowe z czekoladą

WERSJA DO DRUKU




Ostatnio muffiny piekłam z niezwykłą regularnością. To jedne z ostatnich, upieczone z okazji urodzin mojego męża. Przepis wyszperałam u Dorotus. Muffiny są smaczne, orzeźwiające, ale najlepsze świeże, zaraz po upieczeniu. Na drugi dzień stają się ciężkie, zbite, "konkretne". Zazwyczaj jednak muffiny znikają błyskawicznie, tak więc większość z Was nie powinna nawet tego zauważyć ;).




Składniki: 280 g mąki, 1 płaska łyżka proszku do pieczenia, szczypta soli, 80 g cukru , 150 g posiekanej gorzkiej czekolady, 2 średnie jajka, 250 ml mleka, 6 łyżek oleju, 2 łyżeczki ekstraktu miętowego (ewentualnie kropli miętowych)

W jednej misce wymieszać mąkę, proszek i sól. Dodać czekoladę, i cukier. W drugiej misce roztrzepać jajka, wmieszać mleko, olej, ekstrakt z mięty. Następnie połączyć mąkę z masą jajeczną. Nakładać ciasto do foremki wyłożonej papilotkami. Piec 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C. Smacznego!


poniedziałek, 24 listopada 2008

Bananowy tydzień - zaproszenie

Kochani! Zapraszam Was do kolejnej zabawy. Tym razem rolę główną odgrywać będą banany. Malować będziemy na żółto, przywoływać słodkie smaki, ale nie tylko. Mam nadzieję, że znajdziecie czas i przygotujecie coś pysznego. Wiem, że mnie nie zawiedziecie, bo już tyle razy pokazywaliście, że Wasza wyobraźnia jest bardzo elastyczna. :) Do wspólnego gotowania i pieczenia zapraszam wszystkich bez wyjątku. Blogujące osoby i członków kulinarnych forów, doświadczonych kucharzy, jak i początkujących amatorów.

Zasady są proste. Od 8 do 14 grudnia przygotowujemy bananowe pyszności i publikujemy efekty swoich kulinarnych poczynanań na blogach. Wszystkich proszę o przesłanie swoich propozycji na mój adres mailowy (mysza_klapsiara@gazeta.pl) do dnia 15 grudnia. Osoby nieblogujące proszę, w miarę możliwości, o przesłanie zdjęć swoich potraw. Wpis podsumowujący, ze zdjęciami Waszych propozycji, pojawi się na moim blogu po 16 grudnia. Zapraszam serdecznie i zachęcam do umieszczenia baneru promującego akcję na Waszych blogach. Wystarczy skopiować poniższy kod:

niedziela, 23 listopada 2008

238. Czulent z wołowiną

WERSJA DO DRUKU


Kuchnia żydowska jest mi prawie zupełnie nieznana. Co prawda kojarzę pewne potrawy po ich nazwie, ale już z wyjaśnieniem, co wchodzi w ich skład i jaki mają smak, mam już pewne problemy. Festiwal kuchni żydowskiej stał się pretekstem do przyjrzenia się bliżej żydowskim specjałom. O mało się nie spóźniłam, bo wspominana akcja blogowa w dniu dzisiejszym niestety się już kończy, ale udało się przygotować bardzo smaczny czulent.

Czulent to tradycyjna potrawa, spożywana w święto szabasowe. To długo duszony gulasz, przyrządzany z koszernego mięsa, fasoli, cebuli i kaszy. Ponieważ w Szabas nie wolno rozpalać ognia, czulent najczęściej przygotowuje się przed jego rozpoczęciem, a następnie pozostawia w nagrzanym piecu, aby dogotował się przez noc.

Polecam gorąco, bo jest naprawdę smaczny. Przepis pochodzi z jednej z książeczek dołączonych kiedyć do Kuchni - Cymes i kugiel.




500 g mięsa wołowego, 8 małych ziemniaków, 1/3 szklanki smalcu kurzego lub oleju, 1 szklanka fasoli Jaś, 2 cebule, 3/4 szklanki grubej kaszy perłowej, 1 l bulionu wołowego lub drobiowego , sól, pieprz

Umyte mięso pokroić w kostkę, podsmażyć na gorącym tłuszczu. Następnie zdjąć naczynie z ognia, dodać namoczoną wcześniej fasolę, wrzucić obraną cebulę i obrane i pokrojone w połówki ziemniaki. Na wierzchu rozłożyć wypłukaną kaszę. Wlać gorący bulion, przyprawić do smaku solą i pieprzem. Zagotować, po czym zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem do czasu, aż kasza wchłonie cały płyn. Następnie wstawić naczynie do nagrzanego do 170 stopni C piekarnika. Piec 2-3 godziny, dolewając w razie potrzeby wody. Smacznego!

piątek, 21 listopada 2008

237. Muffiny cytrynowe z makiem

WERSJA DO DRUKU




Ostatnio rozwijam się na polu pieczenia muffinek. Wypróbowuję jeden przepis za drugim. Ale tak to już jest, że kiedy potrzebuję upiec coś na szybko, muffiny okazują się wręcz idealnym wypiekiem. Zawsze się udają, robi się je błyskawicznie, idealnie prezentują się w kolorowych papilotkach. Poniższy wpis podejrzałam na blogu Dorotus. Muffiny są pyszne. Lekko orzeźwiające, z drobinkami maku pękającymi pod zębami. Jedne z moich ulubionych.




Składniki: 170 ml oleju , 225 g mąki, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki soli , 190 g cukru pudru, 1 duże jajko , 1 białko, 150 ml mleka, sok i skórka otarta z jednej cytryny, 2 łyżeczki maku

Osobno wymieszać suche i mokre składniki. Połączyć, mieszając szybko. Masę wlać do formy wyłożonej papilotkami. Piec około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C. Smacznego!

czwartek, 20 listopada 2008

236. Pampuchy

WERSJA DO DRUKU




Jedni nazywają je buchtami, inni pyzami, jeszcze inni kluskami na parze. Dla mnie to papmuchy. Bardzo je lubimy, szczególnie letnią porą, ale jeśli najdzie nas ochotę na słodki obiad, również w chłodne dni przygotowujemy je czasami. Przepis pożyczyłam ze strony Ireny i Andrzeja i okazał się sukcesem. Swoje pampuchy podałam z masłem i cynamonem. Ale można podawać je z owocowymi sosami, sosami pieczeniowymi, śmietaną.




Składniki: 1/2 kg mąki pszennej, 1 szklanka mleka, 2 jajka, 3 łyżki masła stopionego, 30g świeżych drożdży, sól, cukier

Z mleka, drożdży, niewielkiej ilości mąki i odrobiny cukru przygotować rozczyn o konsystencji gęstej śmietany. Zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.

Do miski wsypać mąkę, wbić jaja i wlać rozczyn. Ciasto na kluski wyrabiać ręką tak długo, aż będzie odrywać się od brzegów miski. Wówczas dodać stopione i ostudzone masło, szczyptę soli i dalej wyrabiać. Następnie miskę nakryć ściereczką i ustawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, uformować okrągłe kluski wielkości pączków i układać na stolnicy posypanej mąką.

Gdy kluski zaczną rosnąć, gotujemy je na parze. Najlepiej nadaje się do tego garneg do gotowania na parze. Ewentualnie szeroki garnek z wrzącą wodą nakrywamy płócienną ściereczką i obwiązujemy sznurkiem wokół brzegu. Na ściereczce układamy kluski partiami i nakrywamy miską dopasowaną do obwodu garnka. Gotujemy ok. 10 min, aż będą puszyste. Kluski podajemy na gorąco z owocowym sosem lub stopionym masłem i cynamonem.

wtorek, 18 listopada 2008

Cola weekend - podsumowanie





Dziękuję Wam wszystkim za udział w zabawie! Cieszę się, że postanowiliście poeksperymentować w kuchni i przyjrzeć się coli jako składnikowi przepisów kulinarnych. A wiem, że wielu z Was miało pewne opory ;). W weekendzie z colą wzięło udział 17 blogów, razem przygotowaliśmy 27 potraw, nie tylko tych słodkich, ale i wytrawnych. Królowało ciasto z colą, czy to w postaci okrągłego placka czy w postaci małych muffinek. Ale nie zabrakło również słodkich galaretek, napojów z colą w roli głównej czy intrygujących propozycji obiadowych. Zresztą zobaczcie sami.

Zachęcam do odgazowania butelki coli i przyjrzenia się bąbelkom - niech każdy z Was zobaczy, który z nich kryje w sobie Wasze przepisy ;). Dla ułatwienia poniżej prezentuję również tradycyjną listę wszystkich przygotowanych potraw. Baner podsumowania możecie umieścić na swoim blogu poprzez skopiowanie poniższego kodu.



Jeśli ktoś ma natomiast ochotę umieścić na swoim blogu podsumowanie w postaci animowanej, proszę bardzo. Klikacie na LINK prawym przyciskiem myszy, wybieracie opcję "zapisz element docelowy jako", zapisujecie na własnym komputerze a następnie umieszczacie w zasobach, podając wymiary filmiku - 480x600px.

A teraz już lista przepisów w kolejności alfabetycznej:

Coconut Shake - Kuchnia Ireny i Andrzeja
Coke Float - Kocioł Stregi
Cola Float - Red and Pale
Cola Frizz - Kuchnia Ireny i Andrzeja
Cola z cytryną i limonką - Muslima In Paris
Cuba Libre - Knedlik
Ciasto cola - Knedlik
Czekoladowe ciasto z colą - My sweets
Czekoladowe ciasto z colą - Historie kuchenne
Czekoladowe ciasto z colą - Knedlik
Czekoladowe ciasto z coca-colą - Pyszne jedzonko
Czekoladowe muffinki z colą - Majanowe pieczenie
Deser lodowy z colą - Obiaaad
Dość wytrawna galaretka z coli - Smak imprezy
Frankfuterki w sosie barbecue - Kuchnia Ireny i Andrzeja
Grzane wino z colą - Coś niecoś
Gulasz węgierski - Kuchnia Ireny i Andrzeja
Indyk w coli - Knedlik
Kurczak w sosie barbecue - Dodaj i wymieszaj
Kurczak w sosie z colą - Słoneczna kuchnia
Kuskus z orzechami i colą - Smak imprezy
Nachos z dodatkiem kurczaka, cebuli i papryki - Kuchnia Ireny i Andrzeja
Muffinki z coca-colą - Kuchenne wzloty i upadki młodej mężatki
Szynka coli Nigelli - Karteluszki kulinarne Doroty
Zapiekana fasola z musztardą i bekonem - Kuchnia Ireny i Andrzeja
Zebra z coca-colą - Tak sobie pichcę
Zupa fasolowa na colowym wywarze mięsnym - Karteluszki kulinarne Doroty

Jeszcze raz dziękuję za udział i jeśli w podsumowaniu wystąpiły jakieś błędy, kogoś pominęłam, zabrakło przepisu, itd. - dajcie znać.

poniedziałek, 17 listopada 2008

235. Suflet z jajek i parmezanu

WERSJA DO DRUKU




To już ostatni z przepisów z artykułu Wszystkie sery Italii z wrześniowej Kuchni. Wszystkie potrawy nam smakowały, suflet zaś stał się przepyszną odmianą serwowaną na śniadanie. Suflet ma konsystencję budyniu, ma lekko słony smak i niezwykły aromat.




Składniki: 2 jajka, 125 ml gorącego mleka, 2 kopiaste łyżki tartego parmezanu, sól , szczypta gałki muszkatołowej , pieprz

Jajka ubić z gorącym mlekiem, dodać starty ser, sól, pieprz i gałkę. Dokładnie wymieszać. Masę wlać do żaroodpornych foremek, przykryć je folią aluminiową i piec w kąpieli wodnej, w piekarniku nagrzanym do 160 stopni C przez 25-30 minut.

niedziela, 16 listopada 2008

234. Cuba Libre

WERSJA DO DRUKU




Weekend z colą kończymy hucznie, z nutką alkoholu. Cuba Libre to chyba jeden z najsłynniejszych drinków na świecie. Łączy w sobie rum, colę oraz limonkę. Drink został stworzony na Kubie, w czasie wojny amerykańsko-hiszpańskiej. Składniki symbolizować miały zaś sprzymierzone strony.




Składniki: kostki lodu, 2/3 coli, 1/3 jasnego rumu, sok z połowy limonki

Szklankę napełnić do połowy kostkami lodu, wycisnąć sok z limonki. Następnie wlać rum i dopełnić colą. Smacznego!

233. Ciasto Cola

WERSJA DO DRUKU




I znowu pozostaję w słodkich przysmakach, i znowu ciasto z colą, ale za to jakie! ;). Nigdy jeszcze tyle nie główkowałam przy pieczeniu. Przepis pochodzi z programu Dzień Dobry TVN ;), którego nie oglądałam, bo niestety mój zasób programów telewizyjnych ogranicza się do trzech i to przy dobrych wiatrach, a więc nie mogłam na własne oczy zobaczyć, co to za twór powstał na koniec programu. Ale że sam tekst przepisu wydawał się dosyć interesujący, postanowiłam zaryzykować. I chyba po raz ostatni, bo musiałam użyć wszelkich swoich zdolności, nie tylko tych kulinarnych, żeby ciasto przybrało odpowiednią formę. Jest pyszne, to muszę przyznać, galaretka z coli orzeźwia, mus czekoladowy jest cudowny. Ale jeśli zdecydowali się publikować przepisy w internecie, to powinni zadbać o to, aby treść internetowa zgadzała się z tą na wizji. Musiałam więc przestudiować, przeanalizować, domyśleć się, ile coli potrzeba naprawdę, itd. Podaję w wersji przetestowanej przeze mnie. Następnym razem jednak, kiedy będę ciasto robić raz jeszcze, zrobię więcej galaretki i wyleję ją bezpośrednio na ciasto. Odrywanie bowiem stężałej 3 mm galaretki z okrągłego naczynia jest nie lada wyzwaniem. Ponoć włożenie jej do zamrażalki pomaga, ale niestety gabaryty mojej okazały się za małe. ;). Ale ciasto polecam, bo jest dobre. Chyba nawet lepsze od poprzedniej colowej propozycji.




Składniki: Ciasto: 250 g mąki, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 300 g cukru, 3 łyżki kakao, szczypta soli, cukier waniliowy, 250 g masła, 200 ml coli, 50 ml mleka, 2 jajka Galaretka: 12 g żelatyny, skórka z cytryny, 300 ml coli, Mus: 125 ml mleka, 4 żółtka, 25 g cukru, 250 ml śmietany, 250 ml czekolady, 10 g żelatyny, 25 ml whisky

Osobno wymieszać mokre i suche składniki. Następnie delikatnie połączyć jedne i drugie, wymieszać. Wlać do wysmarowanej masłem i posypanej mąką tortownicy, piec 40 minut w temperaturze 180 stopni C. Ostudzić.

Żelatynę rozpuszczamy w małej ilości gorącej coli (jeśli powstaną grudki, rozpuścić żelatynę w kąpieli wodnej) i łączymy z pozostałą. Na koniec dodać skórkę z cytryny. Wylać do okrągłej formy i wstawić do lodówki do zastygnięcia.

Żółtka ubić na puch z cukrem. Mleko zagotować i gorącym zalać utarte żółtka, wstawić na moment na palnik, ale już nie doprowadzać do wrzenia. Dodać żelatynę i rozpuszczoną czekoladę, i whisky. Schłodzić. Śmietanę ubić na puch i dodawać partiami do zimnej masy czekoladowo-jajecznej. Na upieczony rant czekoladowy wyłożyć trochę musu czekoladowego, następnie położyć galaretkę z coli i resztę musu. Wstawić do lodówki.

sobota, 15 listopada 2008

232. Indyk w coli

WERSJA DO DRUKU




Drugą propozycją w ramach obchodów Weekendu z colą jest indyk. Lekko słodki, wilgotny, niezwykle aromatyczny. Przepis pochodzi z książki Rok w kuchni. Wiosna/Lato i wykorzystywany był przeze mnie już niejednokrotnie. Takiego indyka warto przygotować choć raz. Polecam.




Składniki: 1 kg filetów z indyka, 3 ząbki czosnku, 1/2 łyżeczki kminku, 2 łyżki posiekanego koperku, 1/2 l coli, 1 listek laurowy, 3 łyżki miodu, sól, pieprz, masło do wysmarowania formy

Mięso posolić. Dwa ząbki czosnku obrać, drobno pokroić i wymieszać z kminkiem i łyżeczką koperku. Mieszanką natrzeć indyka i włożyć do lodówki na kilka godzin. Następnie włożyć mięso do wysmarowanej masłem żaroodpornej foremki i wlać szklankę coli. Dodać listek laurowy, ząbek czosnku, doprawić solą i pieprzem. Indyka piec około godziny w temperaturze 180 stopni C, polewając od czasu do czasu pozostałą colą. Gdy mięso będzie miękkie, polać je miodem i zapiec. Przed podaniem posypać resztą koperku. Smacznego!

piątek, 14 listopada 2008

231. Ciasto czekoladowe z colą

WERSJA DO DRUKU




Weekend z colą czas zacząć! Zabawę rozpoczynam przepysznym, mocno czekoladowym ciastem czekoladowym z colą. Kiedy zobaczyłam je na blogu Agatek, wiedziałam od razu, że muszę je upiec. Jest banalne w wykonaniu, każdy poradzi sobie z nim bez trudu, a doznania smakowe - hmmm... Tych, którzy smaku coli nie lubią, zapewniam, że jest on zupełnie niewyczuwalny. Cola nadaje ciastu pyszystość, a karmelowa słodka polewa jest cudownym dopełnieniem czekoladowego smaku. Same ochy i achy, ale zupełnie zasłużenie :).





Składniki: 250 g miękkiego masła, 250 g mąki, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 300 g cukru brązowego, 3 łyżki kakao – z czubkiem, szczypta sody, 200 ml coli, 75 ml mleka, 2 jajka, kilka kropel aromatu waniliowego, polewa karmelowa: 1 czekolada z karmelem, 2 łyżki śmietany kremówki

Mąkę, cukier, kakao, proszek i sodę wymieszać razem. Masło, colę, mleko, aromat i jajka wymieszać osobno, dodać do suchych składników, delikatnie połączyć. Przełożyć do wysmarowanej masłem i posypanej mąką tortownicy. Piec w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku ok. 40 min. Wystudzić.


Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać śmietanę, wymieszać. Wylać gorące na ciasto. Smacznego!

czwartek, 13 listopada 2008

230. Pieczone pirogi z kapustą

WERSJA DO DRUKU




Tym, którzy lubią mięsne paszteciki podawane do czerwonego barszczu, propozycja rosyjskich pirogów przypadnie do gustu. Proponuję je jako danie główne, bo są bardzo syte i doskonale zaspokajają apetyt. Ich niewątpliwą zaletą jest również to, że nadają się do odgrzewania, nie tracą wówczas nic ze swojego smaku. Przepis pochodzi z serii "Podróże kulinarne", tomu z kuchnią rosyjską.





Składniki: 500 g mąki, 300 ml mleka, 30 g świeżych drożdży, 1 łyżka oleju, 2 żółtka, 1 łyżka cukru, sczczypta soli, nadzienie: 1 kg posiekanej kiszonej kapusty, 2 cebule pokrojone w kostkę, 2 łyżki oleju, 2 jajka, sól, pieprz

Drożdże rozpuścić w 50 ml letniego mleka. Następnie dodać mąkę, olej, żółtka, resztę mleka, cukier i sól, wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut. Po tym czasie rozwałkować ciasto na grubość 2 mm, wycinać kwadraty o wymiarach 12x12 cm.


Na połowę każdego kwdratu nałożyć farsz (z podmażonej kapusty, pokrojonej w kostkę i podsmażonej cebuli, 2 łyżek oleju, 2 jajek, soli i pierzu), brzegi posmarować roztrzepanym jajkiem, wolną połówkę ciasta naciągnąć na część z kapustą i zalepić pirogi.


Pirogi ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować roztrzepanym jajkiem i piec 30 minut w nagrzanym do 200 stopni C piekarniku. Smacznego!

230. Sałatka z wędzonym węgorzem

Zupełnie zapomniałam o tej sałatce. Jedliśmy ją już dawno, bo jeszcze w sierpniu. Przyrządziłam ją z węgorza przywiezionego z wakacji. Na szczęście węgorza można dostać w sklepach przez cały rok, więc sałatka jest jak najbardziej do zrobienia jesienną, a nawet zimową porą. Polecam wielbicielom wyraźnych smaków. Idealnie pasuje do świeżej, chrupiącej bagietki.

Przy okazji tej sałatki odkryłam smak żółtych pomidorów. Nie znam się na odmianach, ale użyłam żółtych i podłużnych. Bardzo mi smakowały. Idealnie pasowały do pozostałych składników sałatki. Polecam.

500 g wędzonego węgorza
100 g rukoli
1 pęczek koperku
1 żółty i 1 czerwony pomidor
120 g żółtego twardego sera
1/3 szklanki oliwy
1 łyżka octu
sól, pieprz, cukier
Węgorza obrać ze skóry, podzielić na małe kawałki. Rukolę umyć i oszuszyć. Ser pokroić w kostkę, pomidory sparzyć, obrać ze skóry i pokroić na małe kawałki, koperek posiekać. Wszystkie powyższe składniki wymieszać razem. Następnie przygotować sos - oliwę, ocet wymieszać z solą, cukrem i pieprzem. Przygotowanym sosem polać sałatkę, delikatnie wymieszać. Smacznego!

środa, 12 listopada 2008

229. Spaghetti z serem i pieprzem

WERSJA DO DRUKU




Bo najprostsze potrawy są najsmaczniejsze. Przepyszne spaghetti, jedno z moich faworytów. Przepis z wrześniowej Kuchni.




Składniki: 25 dag makaronu spaghetti, 10 dag tartego sera pecorino, 1 łyżka oliwy, dużo świeżo zmielonego pieprzu

Makaron ugotować al dente, odcedzić, zostawiając około 1/2 szklanki wrzątku z gotowania. W misce szybko wymieszać tarty ser z wrzątkiem i dużą ilością pieprzu - powinien powstać kremowy sos. Sos wymieszać z makaronem. Smacznego!

228. Łosoś z orzechami

WERSJA DO DRUKU




Pozostaję nadal w klimacie orzechowych smakowitości. Ten przepis należy do jednych z moich ulubionych. Nie dosyć, że łosoś, to jeszcze w jakim doborowym towarzystwie.

Moja miłość do łososia rozkwitła kilka dobrych lat temu, kiedy mąż zabrał mnie do pewnej uroczej greckiej knajpki. Lubię go pod różną postacią, chociaż najlepszy jest najprostszy, przyrządzany na parze lub w piekarniku. (łosoś, nie mąż ;)) Idealnie pasuje do niego beszamel, ale i proste dodatki. Wersja z brzoskwinią i orzechami jest przepyszna. Delikatne mięso łososia i ta słodycz brzoskwini, złamana smakiem lekko gorzkiego orzecha. Poezja.





Składniki: 2 filety łososia po 200 g, 2 brzoskwinie z puszki, garść orzechów włoskich, 2 plasterki sera żółtego, sól, pieprz, masło do wysmarowania formy

Łososia pozbawić skóry, włożyć do wysmarowanej masłem żaroodpornej foremki. Na wierzch położyć plasterki sera żółtego, pokrojoną w plasterki brzoskwinię, orzechy. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Foremkę z łososiem włożyć do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika i piec 20-25 minut. Smacznego!


 


wtorek, 11 listopada 2008

227. Muffiny czekoladowe

WERSJA DO DRUKU




Intensywnie czekoladowe, mięciutkie i stworzone do międzynarodowej kariery. Dumnie prezentują się na fotografiach, czerwienią się, a raczej przybierają kolor brązu, słuchając komplemenetów na swój temat. Choco muffiny. Kolejny udany przepis Nigelli, podpatrzony u Dorotus, lekko zmodyfikowany. Pyszny. Klasyczna pyszna czekoladowa muffina.




Składniki: 250 g mąki, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, ½ łyżeczki sody, 2 łyżki kakao, 175 g cukru pudru, 150 g posiekanej czekolady, 250 ml mleka, 90 ml oleju, 1 duże jajko, aromat waniliowy

W jednej misce wymieszać składniki suche, w drugiej mokre, szybko wymieszać. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wlać do nich ciasto. Muffinki piec 25 minut w temperaturze 200 stopni C. Smacznego!

poniedziałek, 10 listopada 2008

226. Sałatka gruzińska z buraków

Ostatnio dużo dzieje się w naszym kulinarnym blogowym świecie. Mam na myśli różnorakie weekendy, dni, tygodnie kulinarne. Zawsze chętnie biorę w nich udział, bo zmuszają mnie do wypróbowywania wciąż nowych przepisów, uczą mnie nowych smaków, nowych połączeń. Dziś prezentuję swoją propozycję w ramach Orzechowego Tygodnia, którego organizatorką jest Ela z blogu My Best Food..
Przypuszczam, że większość potraw będzie słodkich, ja przełamuję tę tendencję i chcę pokazać, że orzechy doskonale smakują również w potrawach wytrawnych. Publikowałam już przepis na penne ze szpinakiem i orzechami, sałatkę z marchewki i fistaszków czy klasyczne już pesto.
Przepis na sałatkę gruzińską znalazłam w książce Sałatki 111 najlepszych przepisów i mile mnie zaskoczył. Buraki w połączeniu z kolendrą i orzechami smakują bardzo dobrze i są ciekawym dodatkiem do codziennego obiadu.

1/2 kg buraków
1/2 szklanki orzechów włoskich
3 ząbki czosnku
1 cytryna
1/4 łyżeczki cukru
1/4 łyżeczki zmielonej kolendry
2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz
Buraki dokładnie wyszorować, upiec w piekarniku zawinięte w folię aluminiową, ostudzić. Następnie obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Przygotować sos - czosnek obrać, rozetrzeć z solą, pieprzem, cukrem i kolendrą, następnie połączyć z sokiem z cytryny. Orzechy posiekać, wymieszać z burakami, skropić przygotowanym sosem, posypać natką pietruszki. Wstawić na kilka minut do lodówki w celu schłodzenia.



niedziela, 9 listopada 2008

225. Kapusta czerwona na ciepło

WERSJA DO DRUKU




Akcję Gotujemy po polsku!, którą zaproponowali nam Irena i Andrzej, kończę przepisem na kapustę czerwoną na ciepło. Smak i niezwykły aromat nadają jej goździki, które podczas duszenia oddają kapuście całe swoje dobro.




Składniki: 1 mała główka czerwonej kapusty, 2 jabłka, 1 cebula, 4 goździki, 2 łyżki cukru, 50 g masła, 2 łyżki octu winnego, sól, pieprz

Kapustę drobno posiekać. Jabłka obrać, pokroić w kostkę. Masło rozpuścić w garnku, dodać jabłka, cukier, podsmażać 5 minut. Następnie dodać kapustę, dusić na małym ogniu kolejne 5 minut. Cebulę obrać, wbić w nią goździki, dodać do kapusty razem ze szklanką wody i octem. Przykryć garnek pokrywką, dusić kapustę około godziny. Kiedy kapusta będzie miękka, odcedzić, doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać ciepłą. Smacznego!


Gotujemy po polsku - 24.10. - 09.11.2008r.

224. Moroccan Drink

WERSJA DO DRUKU




Herbata Dilmah należy do moich ulubionych. Lubię różnorodność smaków i intensywny aromat, który jednak nie przeszkadza i nie drażni, jak ma to miejsce w przypadku wielu herbat owocowych z niższej półki. Ucieszyłam się, kiedy w lipcowym numerze Kuchni znalazłam zbiór przepisów z herbatą w roli głównej. Taki typ reklamy mi odpowiada :). Choć są to propozycje na upalne dni, doskonale smakują również jesienną porą. Poniżej przepis na herbatę, a raczej drink w stylu marokańskim. Ale z pewnością na tym jednym się nie skończy.




Składniki: 1 torebka herbaty Dilmah Moroccan Mint, 100 ml gorącej wody, 50 ml Sprite'a, kostki lodu

Herbatę parzyć przez 5 minut. Napar odcedzić i wystudzić. Wszystkie składniki wymieszać bezpośrednio w szklance do drinków. Udekorować gałązką świeżej mięty lub plasterkiem limonki. Smacznego!

sobota, 8 listopada 2008

223. Bułeczki hamburgerowe

WERSJA DO DRUKU




Pora wrócić do kuchni ;). W poprzednim wpisie prezentowałam Wam burgery bananowe, które najlepiej smakują z własnoręcznie przyrządzonymi bułeczkami. To już drugi wypróbowany przeze mnie przepis. Pierwsze bułeczki smakowały nam bardzo, ale te chyba są jeszcze lepsze. Mięciutkie, lekko słodkie, takie właśnie hamburgerowe :). Posypane sezamem zaś są idealne. Przepis podany przez Malgosimi na forum CIn Cin.



Składniki: 2,5 szklanki maki, 2 łyżeczki drożdży instant, 1,25 szklanki ciepłego mleka, 1 i 2/3 szklanki maki, 1,5 łyżeczki soli, 3 łyżki cukru, 1 żółtko rozbełtane, 1/4 szklanki masła rozpuszczonego, 1 jajko + 1 łyżeczka wody do posmarowania wierzchu, sezam

2,5 szklanki mąki, wymieszać z ciepłym mlekiem i drożdżami. Ciasto powinno być luźne. Przykryć ściereczką i odstawić na 1 godzinę. Następnie dodać pozostałe składniki. Wyrabiać ręcznie około 8 minut (powinno odchodzić od miski), pozostawić do wyrośnięcia na 2 godziny lub do momentu, aż nie podwoi swojej objętości. Uformować 10 równych kulek (mocno naciagnietych). Lekko spłaszczyć, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Bułeczki posmarować na wierzchu olejem, pozostawić do napuszenia na godzinę. Posmarować jajkie wymieszanym z 1 łyżeczką wody, posypać ziarnami sezamu. Piec w 200 stopniach C przez 15 minut.

piątek, 7 listopada 2008

222. Banana burger

WERSJA DO DRUKU




Banany należą do moich ulubionych owoców. Lubię te intensywnie żółte, dojrzałe, ale nieprzejrzałe, słodkie, lekko twarde. Odkrywam ich uroki w kuchni, bo nadają smak nie tylko potrawom słodkim. Dzisiaj prezentuję boskie burgery bananowe. Przepis podpatrzyłam w książeczce promocyjnej bananów Chiquita (zresztą najlepszych moim zdaniem), modyfikując go nieco. Są pyszne. Połączenie słodkich bananów i kotletów drobiowych smakuje naprawdę wybornie. Musicie spróbować. A już w grudniu szykuję wspólne gotowanie z bananem w roli głównej. O szczegółach napiszę wkrótce. Mam nadzieję, że zabawa będzie przednia i że po raz kolejny powstanie niemały zbiór cudownych przepisów. Wszak razem możemy wiele! :)


Składniki: 1 duży banan (np. Chiquita), 250 g filetów z kurczaka, 2 bułki hamburgerowe, 2 plastry sera typu cheddar, 2 liście sałaty, pomidor, 1 mała cebula, 3 łyżki bułki tartej, 1 roztrzepane jajko, oregano, sól, majonez

Kurczaka zmielić w maszynce do mięsa, cebulę drobno posiekać. Wymieszać razem z jajkiem, bułką tartą, solą, pieprzem i oregano. Uformować 2 okrągłe kotlety, smażyć z dwóch stron na rozgrzanej oliwie. Banany pokroić w plasterki, pomidora również. Bułki rozkroić, na spód każdej położyć kotleta, następnie plasterki banana i po plasterku sera. Włożyć do nagrzanego piekarnika. Kiedy ser się roztopi, wyjąć bułki z piekarnika, ułożyć sałatę i plasterki pomidora, posmarować majonezem, złożyć bułki. Podawać ciepłe. Smacznego!

221. Ciasto drożdżowe z wiśniami

WERSJA DO DRUKU




I znowu przywołuję lato. Ciasto piekłam, kiedy jeszcze na targach królowały wiśnie, ale teraz, z mrożonych owoców ciasto udaje się równie znakomicie. Najlepsze jest jeszcze ciepłe, ze szklanką mleka lub dobrej, słodkiej kawy. Jest takie domowe. To moja szósta propozycja z okazji akcji Gotujemy po polsku!.




Składniki: 350 g mąki chlebowej, 140 ml mleka, 2 jajka, 3 łyżki rozpuszczonego masła, 1 łyżeczka soli, 4-5 łyżek cukru, 1,5 łyżeczki drożdży instant, cukier puder do posypania, 500-700g świeżych lub mrożonych wydrylowanych wiśni

Mąkę wymieszać z drożdżami, dodać pozostałe składniki, zagnieść gładkie, elastyczne ciasto. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny - ciasto powinno podwoić swoją objętość. Po tym czasie przełożyć ciasto do foremki (dużej, prostokątnej jesli chcemy uzyskać płaski duży placek lub tortownicy, wówczac ciasto będzie wyższe), ułożyć na nim wydrylowane wiśnie. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 30-40 minut. Piec ciasto w nagrzanym do 190oC piekarniku przez 35-40 minut. Upieczone posypać cukrem pudrem. Smacznego!

czwartek, 6 listopada 2008

220. Zupa koperkowa

WERSJA DO DRUKU




To już moja piąta propozycja z okazji akcji Gotujemy po polsku! zaproponowanej przez Irenę i Andrzeja. Zielona, aromatyczna, domowa koperkowa. Jest prosta w przygotowaniu i należy do grona przepisów błyskawicznych. Ja podaję ją zawsze z domowymu lanymy kluskami, ale tylko od waszej wyobraźni zależy, co stanie się partnerem ciepłej zielonej. Chociaż kluski lane pasują tutaj idealnie! Duże i gęste, takie... domowe i polskie :).

Koperkową przygotowuję najczęściej latem, kiedy na straganach znaleźć mogę wielkie pęczki koperku. Teraz trzeba trochę poszukać, ewentualnie kupić więcej pęczków. Ale za to gwarantuję, że smak lata przywołać można na pewno.




Składniki: 2 litry rosołu, 3 duże pęczki koperku, 3 jajka, 4 łyżki mąki, sól, pieprz, 100 ml śmietany kremówki

Koperek umyć, drobno posiekać. Następnie dodać do gotującego się rosołu, gotować jeszcze 5-10 minut, doprawić do smaku solą i pieprzem. Przygotować kluski. Jajka roztrzepać, dodać szczyptę soli, mąkę, wymieszać. Wlać na gotującą się zupę, gotować jeszcze kilka minut. Na końcu dodać śmietanę. Smacznego!


Gotujemy po polsku - 24.10. - 09.11.2008r.