piątek, 22 maja 2009

Casunzei all' ampezana

Właśnie myślę, jakby zamienić to danie na wersję bardziej dietetyczną :). Chyba jednak się nie da. Nawet jeśli zrezygnuję z polania pierogów rozpuszczonym masłem, to ricotty i parmezanu niczym nie zastąpię. Więc może jednak zostanę przy oryginalnym przepisie i najwyżej ograniczę ilość pochłanianych sztuk ;). Bo pierogi te są naprawdę pyszne. Pierwszy raz przygotowywałam nadzienie z buraków i jego smak spodobał mi się na tyle, że z pewnością do niego wrócę.


A wracając do moich przygotowań do lata, to dzisiejsze zajęcia TBC i stretchingu spodobały mi się na tyle, że już chyba na stałe włączę je w mój harmonogram ćwiczeń. Najpierw się zmęczyłam do granic możlwości, powalczyłam z moimi zakwasami, a potem na koniec porozciągałam. Dobre zakończenie tygodnia. A przy okazji poprzyglądałam się sobie w lustrze (cóż za narcyzm) i muszę przyznać, że pierwsze mięśnie nieśmiało zaczynają być widoczne, a i moja skóra wygląda całkiem nieźle. Czy to bardziej przez ćwiczenia, czy przez intensywną ujędrniającą kurację Dove, tego nie wiem. Ale mam nadzieję, że to efekt długofalowy. Oby tylko wytrwałości mi starczyło. Ale ponieważ kibicujecie mi wiernie, to nie powinno być źle ;).


Beetroot dumplings



Źródło przepisu: "Kuchnia" luty 2009

Porcje: 4

Czas przygotowania: 1 godzina

Składniki:

Ciasto:

  • 400 g mąki

  • sól

  • 3 jajka

  • woda


Farsz:

  • 750 g ugotowanych buraków

  • 80 g masła

  • 100 g ricotty

  • 2 jajka

  • sól

  • pieprz

  • bułka tarta


Sos:

  • 100 g masła

  • 3 łyżki maku

  • 4 łyżki tartego parmezanu


Sposób przygotowania:

Z podanych składników zagnieść ciasto - powinno być gładkie. Przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut. W międzyczasie buraki obrać i zetrzeć na tarce, dobrze odcisnąć z wody. Następnie lekko podsmażyć na maśle, dodać ricottę, jajka, sól, pieprz i parę łyżek bułki tartej, wymieszać dokładnie.


Ciasto rozwałkować, wykrawać kółka, na każde nałożyć po łyżeczce nadzienia, dokładnie zalepić. Gotować w osolonej wodzie do miękkości. Podawać polane rozpuszczonym masłem i posypane makiek i startym parmezanem.



[print_link]

2 komentarze:

Gosi@ pisze...

bardzo ciekawy przepis :) a i samozaparcia w cwiczeniach gratuluje :)

zemfiroczka pisze...

Zaraz, zaraz! Dietę jakąś masz, nie? A ja nie! No to dawaj mi tutaj ten talerz! ;))