wtorek, 24 listopada 2009

Rozgrzewająca zupa porowa

Testuję właśnie fotografowanie w ekstremalnych warunkach ;), to jest przy kreciej ilości światła i zimnie, które sprawia, że wszystko stygnie w momencie. A przecież zupa ma być rozgrzewająca, a i para też jest konieczna! Ku mojej wielkiej radości, nowy sprzęt poradził sobie całkiem nieźle. Teraz musicie mi już uwierzyć, że zupa była naprawdę gorąca!


No i zapraszam do konkursu! Pierwsze zdjęcia już do mnie dotarły, ale czekam na więcej! Pozostał jeszcze tydzień, tak więc nie ma na co czekać. Nowa lustrzanka NIKON D3000 czeka na swojego właściciela!


"Leek soup"


Składniki: 2 litry bulionu warzywnego, 3 pory, 1 cebula, 2 ziemniaki, 3 łyżki masła, 50 ml śmietany 18%, sól, pieprz


Pory dokładnie umyć, odkroić zielone części, odłożyć (można dodać do bulionu podczas jego gotowania). Białe części pokroić w plasterki i razem z pokrojoną w kostkę cebulą podsmażyć na maśle. Razem z obranymi i pokrojonymi w ćwiartki ziemniakami dodać do gotującego się bulionu, gotować na wolnym ogniu jeszcze 20-30 minut, do momentu aż pory będą miękkie. Wszystko razem zblendować. Na koniec doprawić do smaku solą i pieprzem i zabielić śmietaną. Podawać z grzankami lub groszkiem ptysiowym.


[print_link]

3 komentarze:

asia pisze...

cudne zdjęcie
aż czuc ciepło jakie z niego bije
(-:

Gosi@ pisze...

a jak jeszcze zachecajaco paruje!!!!!pysznie brzmi :) :)

Ania pisze...

Zdjęcie bardzo apetyczne...