Blog roku swoją drogą, ale jeść coś trzeba ;). I piec, piec, bo niedawno wyhodowany zakwas pięknie dojrzewa!
Tym razem do wypróbowania wybrałam przepis Liski na węgierski chleb z kminkiem. I pomimo że generalnie kminku w pieczywie nie lubię, to chleb bardzo mi smakuje. Jest mięciutki z lekko kwaskowym miąższem i chrupiącą skórką. Następnym razem zmniejszę jednak ilość użytych do wypieku drożdży, bo przy takiej ilości jak podana niżej chleb rośnie jak szalony! Tak czy inaczej kolejny udany wypiek. Oby tak dalej ;)
200 g wody, 3 łyżeczki suszonych drożdży, 1 łyżeczka cukru, 450 g zakwasu żytniego, 450 g mąki pszennej chlebowej, 3 płaskie łyżeczki soli morskie, 150 g ugotowanych ziemniaków przeciśnietych przez praskę, 1 łyżeczka kminku
1. W misce mieszamy ze sobą drożdże, wodę i cukier, odstawiamy na 15 minut.
2. Dodajemy zakwas, a następnie mąkę, sól, kminek, wyrobiamy ciasto za pomocą miksera (wystarczą 3-4 minuty). Ciasto jest dosyć luźne i lepiące. Na końcu dodajemy ziemniaki, mieszamy, odstawiamy ciasto przykryte ściereczką na 30 minut.
3. Po tym czasie przekładamy ciasto do wysmarowanej masłem i wysypanej otrębami keksówki, odstawiamy do wyrośnięcia na około 1,5 godziny.
4. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika i pieczemy około 45 minut. Upieczony chleb od razu wyjmujemy z foremki i zostawiamy do ostygnięcia.
[print_link]
2 komentarze:
Apetyczna kromka. Ktoś już chyba ją podgryzł.
Bardzo łądny chlebuś, ja nie przepadam za kminkiem, ale do chlebka troszke nie zaszkodzi :)
Prześlij komentarz