czwartek, 20 maja 2010

Pasjonauci polecają Śląskie: Cieszyńska kanapka ze śledziem

Jedyna w swoim rodzaju. Ci którzy próbowali, wiedzą o czym piszę. Niby proste składniki - solony śledź, cebula, jajko, majonez, ale tylko w Cieszynie takie połączenie smakuje wyśmienicie. Może to sprawa strzeżonej receptury (próbowałam ją odtworzyć, jednak bez powodzenia, o czym niżej ;)), może wyjątkowej atmosfery samego Cieszyna. Kanapki śledziowe przygotowywane codziennie w zakładzie garmażeryjnym Społem przy ulicy Srebrnej w ilości 5000 sztuk cieszą się ogromną popularnością, nie tylko wśród Cieszyniaków. Mają swoich fanów w całej Polsce i swój własny profil na fejsbuku (klik, klik).


spolem1


Jakiś czas temu próbowałam odtworzyć smak kanapki w swojej kuchni. I mogę powiedzieć jedno - nie próbujcie tego robić ;), bo to nie będzie to samo. Nie ten sam smak śledzia, nie ten majonez... Wybierzcie się lepiej na wycieczkę do Cieszyna i spróbujcie lokalnego przysmaku. Gwarantuję, że na jednej kanapce się nie skończy... :)


Przy okazji stworzyłam swoją własną wersję kanapki śłedziowej, w sam raz na majowe śniadanie u Mico. Składniki ułożone warstwami świetnie do siebie pasują, ale nie mogło być inaczej, skoro za inspirację służyła kanapka z PSSu. :)


kanapka_pl_2


Kanapka ze śledziem


Porcje: 4


Czas przygotowania: 15 minut


Składniki:


3 matjasy


1 jajko ugotowane na twardo


1 ogórek kiszony


4 kromki franzuza


1/2 cebuli


masło do smarowania


szczypiorek


majonez


pieprz


Śledzie pokroić w podłużne kawałki (można je wcześniej wymoczyć w wodzie), jajko i ogórka w plasterki (ogórka można też pokroić w kostkę), cebulę posiekać w pióra. Układać warstwowo na kromkach francuza posmarowanych masłem (śledzie, jajko, cebula, ogórek). Wierzch posmarować majonezem, posypać posiekanym szczypiorkiem i świeżo zmielonym pieprzem.


kanapka ze sledziem


[print_link]


[:Listonic]

15 komentarzy:

Malta pisze...

Znam tę kanapkę. Cieszyńską. Boska jest.

asiejka pisze...

zaczęłam żałowac, że nigdy nie byłam w Cieszynie

katka pisze...

okna mojej kuchni wychodzą na wprost okien cieszyńskiej garmażerii; pracownicy "społem" od godz. 3 - 4 w nocy zaczynają pracę - próbuję ich czasem podglądać, aby odkryć tajemnicę cieszyńskiej kanapki...;-) ale póki co , chętnie skorzystam z powyższego przepisu :-)

Paula pisze...

pyszne połączenia! mniam!

mico pisze...

Haha, najlepsze jest to, że kanapek śledziowych z PSS'u cieszyńskiego nie da się podrobić. Moja teściowa ma znajomą która tam pracowała przez jakiś czas i która, chociaż dokładnie znała recepturę, to w domu jej nie wychodziło to samo... :P
Za to słyszałem już nie jedną historię o tym, jak to ludzie przewożą kanapki nawet na duże odległości dla rodziny, np. do zachodnich Niemczech [pod granicę belgijską prawie] ojciec wiózł całą blachę kanapek dla rodziny będącej na emigracji, niestety nie wytrzymał i do domu przywiózł tylko blachę, za co został prawie wyklęty :D
ps. zapomniałaś dodać, że kanapki są wprawdzie robione na ul.srebrnej, ale kupić je można na ul.Głębokiej.
ps2. bardzo ładną infografikę zrobiłaś. :)

dorota20w pisze...

ale smacznie wygląda !

Zapraszam do mojego konkursu nr 2
http://smakuje.blox.pl/2010/05/Herbaty-Szlachetny-Smak-i-KONKURS.html

Iza pisze...

jadłam też taka i smaczna jest...;)

Ola pisze...

Czy może użyłaś Deco Pena do majonezu?
No to nie wiem, czy warto próbować zrobić w domu takie kanapki, skoro raczej nie ma szans na sukces... Niestety, do Cieszyna się w najbliższym czasie nie wybiorę.

mysza klapsiara pisze...

@katka: No proszę! To może kiedyś minęłyśmy się gdzieś w pobliżu :)
@mico: o Głębokiej rzeczywiście zapomniałam :)
@ola: decopen miał tutaj swoją premierę :). A co da samej kanpki, możesz spokojnie zrobić kanapkę według podanego przepisu, ale to będzie po prostu kanapka ze śledziem. Bardzo dobra, ale z pewnością inna od tej cieszyńskiej. A na wycieczkę do Cieszyna będę gorąco namawiać, bo naprawdę warto.

mico pisze...

Olu - to nie tak, że nie ma szans na sukces - kanapka wg. przepisu tego przepisu co podaje mysza jest świetna, po prostu ta z pssu jest niepowtarzalna ;)

mysza klapsiara pisze...

Mico, dokładnie!

Ola pisze...

Ok, więc wypróbuję jak mnie najdzie ochota na śledzia :)

M pisze...

Dzisiaj, zresztą nie pierwszy raz, jadłem kanapki śledziowe i pierwsze słyszę, że daje się na nie ogórek kiszony i szczypiorek. Z tego co pamiętam to daje się bułkę kanapkową, margarynę z bielmaru, śledź, cebula, majonez i pietruszkę. Owszem ogórek i szczypiorek daje się na kanapkę z sałatką jarzynową, która dorównuje tej ze śledziem.

Pozdrawiam wszystkich kanapkożerców

mysza klapsiara pisze...

@M: Ależ przepis na kanapkę śledziową tutaj podany absolutnie nie jest przepisem na kanapkę cieszyńską :), jest jedynie wariacją na temat kanapki ze śledziem. Tutaj akurat z ogórkiem i szczypiorkiem :). pozdrawiam kanapkożercę!

M pisze...

żeby się upewnić dzisiaj zjadłem 4szt.