"W kociołkach bigos grzano. W słowach wydać trudno. Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną." (Adam Mickiewicz, "Pan Tadeusz")
Mąż mój ostatnimi czasy chodził i męczył mnie, żeby zrobić bigos. Okolice pierwszolistopadowe wydały się idealne do tego typu wyczynów kulinarnych. Poszperaliśmy, przeszukaliśmy zasoby internetowe i okazało się, że przepisów na bigos jest tyle, ilu jego smakoszy. Jedni używają samej kiszonej kapusty, inni słodkiej. Jedni dodają pomidory, drudzy uważają, że to profanacja. O winie, rodzajch mięsa, kiełbas nie wspomnę. I kążdy wie lepiej i tylko jego bigos jest najlepszy, jeśli w ogóle może zostać nazwany bigosem ;). Stworzyliśmy więc swój włąsny przepis, zgodnie z naszymi upodobaniami. Ale jedno jest pewnie. Im bigos starszy, tym lepszy. I wreszcie mogłam jakąś potrawę odgrzewać do woli, bez obawy, że coś się zepsuje czy przypali. :-)
- 2,5 kg kiszonej kapusty
- pół główki małej słodkiej kapusty
- 250-300 g wędzonego boczku
- 1 pęto kiełbasy jałowcowej
- 1 pęto kiełbasy podwawelskiej
- 100 g słoniny
- 2 średnie cebule
- 100-150 g śliwek suszonych
- kilka suszonych grzybków
- 2 szklanki wina czerwonego
- ziele angielskie
- pieprz w ziarenkach
- ziele angielskie
- sól
- przyprawa do dań z kapusty i bigosu
Sloninę stopić. Kapustę kiszoną pokroić (jeśli jest zbyt kwaśna, przepłukać najpierw zimną wodą), podsmażyć partiami na tłuszczu ze słoniny. Wrzucić do dużego garnka. Kapustę słodką poszatkować, wrzucić do wrzącej wody, ugotować do miękkości. Boczek, kiełbasę pokroić drobno, podsmażyc na patelni, wrzucić do garnka z kiszoną kapustą. Dodać pokrojone śliwki, grzybki (nie należy ich namaczać). Dodać poszatkowaną i zrumienioną na patelni cebulę. Gdy słodka kapusta będzie miękka, połączyć ją z kiszoną, gotować na małym ogniu. Dodać pieprz, ziele, liście laurowe. Mieszać co jakiś czas uważając, żeby sos nie wyparował. Jeśli mamy dużo czasu, bigos najlepiej zdjąć z ognia i odstawić do dnia następnego. Odgrzać całość powoli, aż do zagotowania, dodać przyprawę do bigosu, zamieszać, dolewać stopniowo wina. Smacznego!
5 komentarzy:
chyba zaraz umreeeeeee... ale mi smaka narobilas!!
:-)
Tak więc nie ma na co czekać, do dzieła ;)
To barowa wersja bigosu, tyle że kiełbasa lepszego gatunku. Prawdziwy bigos robi się na kilku rodzajach mięs.
I ta gotowa przyprawa do bigosu? Orginalne:)
Najlepiej smakuje bigos, do którego można dodać reszki różnych wędlin, mięs, dziczyzny, i czerwonego wina. Taki prawdziwy bigos polski, a jeszcze lepiej staropolski.
Prześlij komentarz