Ostatnio rozwijam się na polu pieczenia muffinek. Wypróbowuję jeden przepis za drugim. Ale tak to już jest, że kiedy potrzebuję upiec coś na szybko, muffiny okazują się wręcz idealnym wypiekiem. Zawsze się udają, robi się je błyskawicznie, idealnie prezentują się w kolorowych papilotkach. Poniższy wpis podejrzałam na blogu Dorotus. Muffiny są pyszne. Lekko orzeźwiające, z drobinkami maku pękającymi pod zębami. Jedne z moich ulubionych.
Składniki: 170 ml oleju , 225 g mąki, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki soli , 190 g cukru pudru, 1 duże jajko , 1 białko, 150 ml mleka, sok i skórka otarta z jednej cytryny, 2 łyżeczki maku
Osobno wymieszać suche i mokre składniki. Połączyć, mieszając szybko. Masę wlać do formy wyłożonej papilotkami. Piec około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C. Smacznego!
3 komentarze:
Piękna ekspozycja! :)) One są przepyszne, robiłam je , są super :))
Świetny pomysł na zdjęcie! Że też na to nie wpadłam! ;)))
pozdrówka!
Ja też je robiłam ;). Są cudowne, a jeśli jeszcze zrobi się takie cudowne zdjęcie jak Ty, to nic, tylko jeść muffiny.
Prześlij komentarz