sobota, 21 listopada 2009

Na śniadanie: kanapki na gorąco z kolorową papryką

...czyli reaktywacja śniadaniowego. Nowy aparat okazał się idealnym pretekstem dla nowych porannych fotografii.


Sandwiches with pepper


Kanapki na ciepło z kolorową papryką


Składniki: 1 półbagietka, 1/4 zielonej papryki, 1/4 czerwonej papryki, 1/4 żółtej papryki, 1 drobiowa cienka parówka


Paprykę pokroić w paseczki, poddusić na patelni razem z odrobiną wody. Kiedy papryka będzie miękka, wrzucić na chwilę parówkę, zagrzać. Bułkę naciąć wzdłuż, uważając, aby nie przeciąć jej na pół. Do środka włożyć parówkę, na wierzchu rozłożyć paprykę. Podawać od razu.


[print_link]


I na koniec jeszcze wstępnych słów kilka o pośrednim sprawcy reaktywacji breakfasta :), czyli nowiutkim nikonie d3000. Do tej pory w codziennej fotografii towarzyszył mi aparat tej samej klasy, również nikon, ale d40. Wielkich różnic zauważyć się nie da, ale jeśli chodzi o sam komfort fotografowania, to zdjęcia robi się o niebo lepiej. Chodzi mi szczególnie o 11 polowy autofokus, który zastąpił moje stare 3 pola, utrudniające niejednokrotnie wykonanie fajnego zdjęcia. No i po pierwszym tygodniu użytkowania mogę zdecydowanie stwierdzić, że aparat działa szybciej! Po włączeniu momentalnie wykonuje zdjęcie, po naciśnięciu spustu migawka również reaguje błyskawicznie. Aż chce się fotografować. Od jutra zabieram się za rozgryzanie poszczególnych opcji, których do tej pory nie wypróbowałam nawet w wysłużonej 40... :)


Przypominam również o konkursie, w którym do zgarnięcia jest nowiutki d3000 :). O taki:


nikon3000

3 komentarze:

asia pisze...

nawet jesienią potrafisz wyczarować cudnie kolorowe kanapki :-)

mico pisze...

Dziewczyno! Ja nie umiem nadążyć za tobą i twoimi pomysłami na design tego bloga. A co jeden to lepszy! Ten wprawdzie taki mało kulinarny, ale za to bardzo ładny, przynajmniej takiemu minimalistycznemu zboczeńcowi jak ja się bardzo podoba!

Nikon d3000 mówisz? hm... nie ukrywam, że coś takiego by mi się strasznie przydało... muszę coś wymyślić z tymi odwiedzinami u królowej śniegu.

ps. Fajne kanapki i baaardzo fajne fotki tym nikonem nowym. ;)

mysza klapsiara pisze...

@asia: tylko takie dają odrobinę słońca, a tego ostatnio zdecydowanie mi brakuje!

@mico: :D upraszczałam, upraszczałam, aż powstało takie czyste coś ;).
A z wizytą do Królowej wpadaj koniecznie, już się cieszę na Twoje zdjęcia!