Czasami aż wstyd publikować tak proste przepisy. No bo szparagi i polędwiczki - naprawdę nic trudnego! Pomimo to chyba jednak warto, przede wszystkim po to, żeby pokazać, że smaczne jedzenie może być proste i szybkie. Smaczne jest niezwykle, o czym najlepiej świadczy to, że na naszym ulubionym targowym straganie szparagi kupujemy częściej niże jakiekolwiek inne warzywa i ciągle zastanawiamy się jak mogliśmy żyć, zanim pierwszy raz je zjedliśmy.
1 pęczek szparagów
1 polędwiczka wieprzowa
marynata Knorr do mięsa
cytryna
oliwa z oliwek
Szparagom odcinamy zdrewniałe końcówki, gotujemy (my przygotowujemy szparagi na parze, każdy natomiast ma pewnie swój sposób). Polędwiczkę kroimy na plastry, marynujemy i odstawiamy na minimum pół godziny (zdecydowanie warto! polędwiczka była o wiele smaczniejsza i bardziej miękka po zamarynowaniu). Po pół godziny smażymy ok. 10 minut z każdej strony. Przygotowujemy sos do szparagów - sok z połowy cytryny mieszamy z czterema-pięcioma łyżkami oliwy (można dodać też koperku). Sosem polewamy szparagi.
3 komentarze:
no i czego chcieć więcej? pyszności! polędwiczki wyglądają na niezwykle delikatne :)
Oczywiście, że warto. Zresztą to co jednym wydaje się oczywiste dla innych jest zupełnie nowe :)
smakowite miesko:) pycha:)
Prześlij komentarz