Północ wybiła, a my z mężem nadal w kuchni! ;) Ale czy można się oprzeć cudownemu połączeniu smakowemu, jakim jest duet gruszek i kasztanów? Dla mnie rewelacja. Przepis z lutowej Kuchni.
- 75 g obranych orzechów włoskich
- 6 dojrzałych gruszek
- 100 g masła
- 12 kasztanów z puszki
- 1 laska wanilii
- 100 g bułki tartej
- 150 g mąki
Orzechy zgrillować na suchej patelni, ostudzić i posiekać. Gruszki obrać, pokroić w kostkę, wycinając najpierw środki i pestki. Formę do zapiekanki posmarować masłem, ułożyć gruszki, posypać pokruszonymi na drobne cząstki kasztanami. Laską wanilii rozciąć, wyłuskać z niej ziarenka i posypać nimi owoce. Całość wymieszać. Bułkę tartą połączyć z posiekanymi orzechami, mąką i resztą posiekanego masła. Rozetrzeć w dłoniach, aż do uzyskania konsystencji grubego piasku. Posypać tym zapiekankę. Piec 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180oC. Zapiekankę podawać przestudzoną z lodami waniliowymi lub polaną słodką śmietanką. Smacznego!
2 komentarze:
Jejku jeszcze nie poznalam smaku kasztanow ...Chyba czas najwyzszy :)
A ja poznałam :) Dla mnie smakują trochę jak połączenie fasoli z ziemniakiem. Jadłam smażone.
Prześlij komentarz