Dzisiaj danie należące do tych najprostszych. Czasami nachodzi nas ochota na coś "normalnego", niezbyt wymyślnego, coś co nie wymaga zbytniego zaangażowania ze strony kucharza ;) I tak oto powstały łazanki. Mniam!
- opakowanie ulubionego makaronu (najodpowiedniejsze są łazanki ;) - jak sama nazwa wskazuje - ale może być każdy inny)
- 600 g pieczarek
- 250 g wędzonego boczku
- 1 kg kapusty kiszonej
- 2 cebule
- 2 łyżki oliwy
- sól
- pieprz
Cebulę pokroić w drobną kostkę, podsmażyć na oliwie. Boczek pokroić w kostkę i przesmażyć, dodać do cebuli, podsmażać jeszcze pięć minut, wrzucić do garnka. Pieczarki obrać, drobno pokroić, przesmażyć, dodać do cebuli i boczku. Kapustę ugotować do miękkości, odcedzić, pokroić i dodać do pozostałych składników. Makaron ugotować, wymieszać z resztą składników. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Smacznego!
4 komentarze:
hmmmm...lazanki?z checia bym sprobowala.nawet nie moge sobie przypomniec czy kiedykolwiek je jadlam...??
Ja też chyba nigdy nie jadłem łazanek. Pora spróbować :-)
Wyglada super. Tylko dla mnie bez boczku ;)
Oj zjadłabym sobie takich łazanek :) Aż mi slinka poleciała :)
Prześlij komentarz