wtorek, 23 czerwca 2009

Charlotta porzeczkowa

Co prawda pogoda za oknem nie nastraja do smakowania lodowych deserów, ale przynajmniej tak mogę zwizualizować sobie odrobinę lata :). Charlotta intensywnie owocowa, słodka, z mocno kwaśnym akcentem. Tego było mi trzeba. Cudowny "poprawiacz" nastroju.


Red currant charlotta



Czas przygotowania: 10 minut + czas mrożenia

Porcje: 12

Składniki:

  • 1 opakowanie okrągłych biszkoptów (po 5 na każdą charlottę)

  • 300 g mrożonych czerwonych porzeczek

  • 100 g cukru pudru

  • 180 ml śmietany 36 %

  • nalewka owocowa lub sok truskawkowy wymieszany z wodą do namoczenia biszkoptów

  • bita śmietana


Sposób przygotowania:

Formę do muffinek wyłożyć folią spożywczą, dno i ścianki wyłożyć biszkoptam namoczonymi w wodzie wymieszanej z sokiem lub nalewką (jeden biszkopt na dno i 4 na ścianki). Porzeczki zmiksować razem ze śmietaną i cukrem pudrem, nałożyć do foremek. Całość wstawić do zamrażalnika na minimum 4 godziny. Przed podaniem deser wyjąć z zamrażalnika i pozostawić do odtajenia na 10-15 minut. Podawać z bitą śmietaną.



[print_link]

4 komentarze:

Gosi@ pisze...

piekna jest i zapewne rownie pyszna :)) poza tym piekna fotka :)

Alivea pisze...

Przepiękna!!!

Ola;p pisze...

Rzeczywiście połaczenie musi być niezywkłe.
Podoba mi się ta nazwa:)!

mysza klapsiara pisze...

@ Gosia, Alivea: Dziękuję!
@Ola: :D