Trzeci czwartek miesiąca za nami, tak więc otwarto już pierwsze butelki tegorocznego beaujolais noveau. I chociaż faktycznie nie ma w tym winie nic szczególnego, to jednak jest wspaniałym pretekstem, aby w jesienny ponury wieczór wyjść na miasto i spotkać się z przyjaciółmi. My świętujemy corocznie ;), o dobrą zabawę chodzi przede wszystkim!
Jeśli macie ochotę spróbować młodego wina, serwis gastronauci poleca kilka ciekawych miejsc na degustację.
3 komentarze:
Ja moje wino sprobuje dopiero dzis. Kilka butelek czeka juz zakupionych specjamlnie na dziesiejszy wieczor, przeciez piatek to weekendu poczatek :)
Ja w tym roku jakoś nie zdążyłam świętować Beaujolais, a akurat to wino smakuje najlepiej w trzeci czwartek... Z drugiej strony, mam z nim związane tak miłe wspomnienia, że tylko z tego powodu wydaje się o klasę lepsze.
@karolka: I jak, i jak?
@karoLina: czasami nawet o półtorej ;)
BTW cóż za zbieżność imion! 3xK :)
Prześlij komentarz