wtorek, 14 kwietnia 2009

Pasztet wielkanocny

I jeszcze jeden świąteczny rarytas, chyba największy tegoroczny sukces kulinarny. Pyszny domowy pasztet z delikatną nutą rozmarynu i słodką żurawiną. Przepis pochodzi z "Kuchni", zmieniłam jednak rodzaj mięsa i proporcje. Nie sądziłam, że pieczenie pasztetu może być takie proste! Naprawdę polecam. To moja ostatnia świąteczna propozycja w ramach wielkanocnej zabawy Olgi.




Pasztet wielkanocny

Inspiracja: "Kuchnia" kwiecień 2009

Czas przygotowania: 3 godziny

Składniki:


  • 300 g karku bez kości

  • 80 g podgardla

  • 100 g wątroby wieprzowej

  • 1 duża cebula

  • 3 liście laurowe

  • 3 ziarenka ziela angielskiego

  • 3 ziarenka owoców jałowca

  • 1/4 bułki wrocławskiej

  • 50 g masła

  • 30 g marynowanych podgrzybków

  • 30 g ogórków konserwowych

  • 2 jajka

  • gałka muszkatolowa

  • sól

  • pieprz

  • gałązka rozmarynu

  • pieprz

  • 100 g wędzonego boczku

  • kilka łyżek żurawiny

  • 1 łyżka bułki tartej


Sposób przygotowania:

Kark i podgardle pokroić na kawałki podsmażyć mocno na patelni. Równocześnie podsmażyć cebulę pokrojoną na ćwiartki, dodać do mięsa razem z solą, listkami laurowymi, zielem angielskim i owocami jałowca. Dodać odrobinę wody i dusić razem do miękkości. Pod koniec dodać pokrojoną w kostkę wątrobę, zagotować. Tak uduszone mięso zdjąć z ognia, dodać bułkę, ostudzić. Następnie zmielić dwa razy, dodając podgrzybki, ogórki konserwowe i listki rozmarynu. Do masy dodać jajka, sól, pieprz i gałkę muszkatołową, wymieszać. Nałożyć do foremki wyłożonej plasterkami boczku i wysmarowanej żurawiną wymieszaną z bułką tartą. Na wierzchu ułożyć kilka listków rozmarynu. Piec około 50 minut w temperaturze 160 stopni C.



[print_link]
Konkursowi z Jajem patronuje zPierwszegoTloczenia.pl
Ten wpis bierze udział w Konkursie z Jajem! pod patronatem zPierwszegoTloczenia.pl
zdjęcie własnego autorstwa

8 komentarzy:

aga-aa pisze...

gratuluje sukcesu i podziwiam za odwagę zrobienia :) ja jestem za leniwa i nie wierzę we włąsne kulinarne umiejętnosci by odważyć się upiec pasztet

Ola;p pisze...

Bardzo lubię taki domowy pasztet.W tym roku upiekła go moja babcia i wyszedł pyszny.Nawet dzisiaj go jadłam:P!

Monsai pisze...

Przepiękna fotka, to po pierwsze, bo koło takich zdjęć nie potrafię przejść obojętnie, a pasztet musi być pyszny :) ja robię często własne pasztety, zarówno te pieczone jak i te do smarowania, w słoiczkach. Własne wyroby zawsze są najsmaczniejsze :)
Pozdrawiam.

Majana pisze...

Nigdy nie piekłam sama pasztetu, muszę się kiedyś odważyć :) Cudownie wygląda Twoj, musiał smakować wybornie :) Sliczne, smakowite zdjęcie Myszko :)

cuda.wianki pisze...

da takiego pasztetu w koncu powinnam kupic maszynke!!!

Małgoś.dz pisze...

Apetyczny ten pasztet. :) Od czasu do czasu sama też piekę, chociaż przyznaję, że lenistwo to moje drugie imię. ;-)) Pozdrowienia poświąteczne. :)

Tilianara pisze...

Ale smakowicie wygląd ten pasztet :) Ja się w końcu nie pokusiłam o zrobienie pasztetu w tym roku, ale pewnie niedługo to nadrobię, akurat na chrzciny mojej bratanicy :)))

Smak Imprezy.pl » Podsumowanie Kuchnia Wielkanocna pisze...

[...] Pasztet wielkanocny [...]