sobota, 2 maja 2009

Kurczak w sosie mole

Lubię ostatnie zmiany ;). Przygotowania do lata naprawdę przypadły mi do gustu. Już cieszę się na samą myśl o poniedziałkowych zajęciach, chociaż po ostatnim pilatesie miałam mieszane uczucia ;). Ale prawdą jest, że czuję się lepiej. Aktywność służy nie tylko mojej skórze, ale również ogólnemu samopoczuciu. A na dodatek ćwiczę swoją kreatywność! W trakcie kuracji ujędrniającej, pomiędzy szybkim randez-vous z intensywnie ujędrniającym żelem DOVE a chwilą spędzoną z ujędrniającym serum do dekoltu (to chyba naprawdę działa!), wymyślam kolejne dietetyczne przepisy kulinarne. Dziś padło na kurczaka w sosie mole. Ponieważ ostre przyprawy niezbyt korzystnie wpływają na moją skórę, zdecydowałam się zmniejszyć sugerowaną w przepisie ilość chilli, co jednak nie wpłynęło w żaden sposób na smak czekoladowego sosu. Polecam gorąco.


Kurczak w sosie mole



Źródło przepisu: Artur Agatson: "Dieta south beach. Książka kucharska"

Porcje: 2

Czas przygotowania: 45 minut

Składniki:

  • 2 filety z kurczaka

  • sól

  • mielony czarny pieprz

  • 1 mała cebula

  • 1/4 dużej zielonej papryki

  • 1 mały ząbek czosnku

  • 1 łyżeczka sproszkowanego chili

  • szczypta cynamonu

  • szczypta mielonych goździków

  • 100 g pokrojonych w kostkę pomidorów

  • 1/2 łyżki masła orzechowego

  • 1/2 łyżki niesłodzonego kakao

  • 1/2 pęczka szczypiorku


Sposób przygotowania:

Kurczaka posypać solą i pieprzem, podsmażać na patelni przez kilka minut. Kiedy kurczak się zrumieni, zdjąć z ognia.


Poszatkowaną cebulę, pokrojoną w kostkę papryję i posiekany czosnek podsmażyć na patelni. Kiedy cebula się zeszkli, dodać chili, cynamin, goździki i podsmażać jeszcze przez minutę. Dodać kurczaka, pomidory z sokiem, masło orzechowe i kakao. Doprowadzić sos do wrzenia. Przykryć pokrywką i gotować na wolnym ogniu przez 15-20 minut, mieszając od czasu do czasu. Przed podaniem udekorować szczypiorkiem.



[print_link]

2 komentarze:

aga-aa pisze...

bardzo aromatyczne danie, no i z masłem orzechowym, które bardzo lubię :)

Gosi@ pisze...

bardzo ciekawie brzmi ten przepisik :)