Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bazylia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bazylia. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 2 maja 2011

Własna hodowla

Hodowla


Szczerość kuchni jest w chwili obecnej sprawą najważniejszą. Szczerość polegająca przede wszystkim na dwóch elementach - jakości i prostocie. Choć ekologiczne, organiczne i lokalne to w chwili obecnej przede wszystkim komercyjne hasła zwiększające sprzedaż, to same idee są z całą pewnością wartościowe. Dziś mamy świadomość, że żywność wytwarzana w warunkach mających jak najmniej negatywny wpływ na otoczenie, z poszanowaniem praw wytwórców i przy sensownej polityce produkcji, choć być może nie ma bezpośredniego wpływu na nasze zdrowie i smak potraw, na dłuższą metę kształtuje otaczający nas świat.


Chcąc w swojej kuchni spełnić powyższe postulaty, najlepiej samemu zostać hodowcą. Każdy w swojej skali - od małej doniczki bazylii, do własnych krów - może czerpać satysfakcję z codziennego doglądania swoich wytworów. Jeśli ograniczymy się do balkonowego ogródka jest to tanie i w zasadzie mało pracochłonne - wystarczy pamiętać o podlewaniu. Codzienna kontrola jednak z czasem stanie się naszym nałogiem. W takiej właśnie sytuacji hodowana przez nas na balkonie bazylia, lawenda i dynia zyskały status prawie-że-domowników. Z niecierpliwością czekamy na pierwsze jesienne plony. Jednocześnie wiemy, że na tym nie zakończymy, bo przecież apetyt rośnie w miarę jedzenia. Już mamy plany powiększenia naszych upraw i sięgnięcia po nowe warzywa i zioła. Chilli, majeranek, rukola - pomysłowość w tej kwestii nie ma granic. Ba! Pojawił się nawet pomysł przeprowadzki na wieś! Choć do takich zmian raczej nie dojdzie, nasza kuchnia na pewno będzie ekologiczna, organiczna i lokalna.



niedziela, 17 października 2010

Penne z warzywnym sosem

Weekendowe gotowanie

Makaronowej uczty ciąg dalszy. Dzisiaj będzie bardzo zdrowo i bardzo smacznie. Pamiętacie Edka? Na swoim profilu donosi, że do akcji Makaron rządzi zdrowo! przyłączył się również Pomidor! Dzisiejszy sos do makaronu musi być więc pomidorowy. Do Drużyny Makarona Edka zaprosiłam również Cukinię, Seler, Pietruszkę i Marchewkę! I muszę powiedzieć, że całkiem zgrana z nich paczka!



Sos ten jest idealny. Bogaty w witaminy stanowi doskonałą podstawę dla wielu makaronowym wariacji. Solidną porcję warto przechować w słoiczku lub po prostu zamrozić. Sos jest słodki, powinien więc smakować również dzieciom. Ja lubię go doprawić, dodając odrobinę ostrej papryki i pieprzu. Polecam.


A wy macie jakieś swoje ulubione i sprawdzone przepisy na potrawę z makaronem? Jeśli tak, chętnie je wypróbuję! Swoje propozycje zostawiajcie w komentarzach pod wpisem lub przesyłajcie na adres e-mail: kontakt[at]knedlik.pl. Obiecuję, że każdy przepis wypróbuję, a rezultaty zobaczycie na blogu.


Czas przygotowania: 40 minut


Porcje: 2-4


Składniki:



  • makaron penne

  • puszka pomidorów pelati

  • 2 małe marchewki

  • 1 pietruszka

  • 1 mała cukinia

  • kawałek selera

  • mała czerwona papryka

  • 1 cebula

  • biała część pora

  • oliwa z oliwek

  • sól

  • pieprz

  • bazylia

  • oregano


Wszystkie warzywa obrać i drobno posiekać (marchewkę, seler i pietruszkę można też zetrzeć na tarce). Następnie dusić w rondelku około 20-30 minut. Kiedy warzywa będą miękkie, dodać pomidory, bazylię i oregano. Dusić jeszcze chwilę, na koniec doprawiając do smaku solą i pieprzem. Zmiksować blenderem. Podawać z ugotowanym al dente makaronem. Na koniec posypać tartym żółtym serem.



[print_link]

piątek, 8 października 2010

Makaron i klopsy - duet idealny

Ulubione

Meatballs and pastaCi którzy regularnie śledzą knedlika, wiedzą, że makarony wszelkiej maści należą do dań moich ulubionych. Spaghetti, papardelle czy penne zawsze mam w szafce - dodam tylko kilka składników i już obiad gotowy.

Tak naprawdę to obok ryżu makaron jest podstawowym składnikiem mojej diety. Bo nie dosyć że zdrowy (np. makaron jajeczny w stopniu większym niż kasza czy pieczywo dostarcza organizmowi witaminy A oraz witamy D. Zawiera także witaminy B1, B2 i PP, a ponadto proteiny, włókna, witaminy i sole mineralne niezbędne do prawidłowego rozwoju organizmu w każdym stadium), to jeszcze... poprawia nastrój! Tak, tak! Jedząc makaron, poprawiamy swoje samopoczucie. Makaron zawiera bowiem tryptofan - który jest niezbędnym dla organizmu człowieka składnikiem do produkcji serotoniny – hormonu szczęścia.


Tak więc w kilku następnych wpisach, w ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej, będę pokazywać, że makaron naprawdę rządzi zdrowo! I przy okazji zapraszam na fejsbukowy profil Edka :).


Na początek proponuję danie proste, smaczne i sycące - spaghetti podawane z mięsnymi klopsami i sosem pomidorowym. Pyszna klasyka.



Porcje: 2


Czas przygotowania: 40 minut


Składniki:



  • 200 g spaghetti

  • 250 g mięsa mielonego

  • 1/2 paczki krakersów

  • 1 jajko

  • 1 łyżeczka musztardy

  • 1/2 cebuli

  • puszka pomidorów

  • 1 mała cebula

  • 2 ząbki czosnku

  • 1 łyżka octu balsamicznego

  • garść listków bazylii

  • 1 łyżeczka suszonego oregano

  • oliwa

  • sól

  • pieprz

  • tarty parmezan


Mięso mielone wymieszać z pokruszonymi drobno krakersami, musztardą, jajkiem i pokrojoną drobno 1/2 cebuli. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Utoczyć kulki, klopsy smażyć na patelni na odrobinie oleju.


W międzyczasie przygotować pomidorowy sos - cebulę drobno pokroić i razem z rozgniecionymi ząbkami czosnku podsmażyć na odrobinie oleju. Następnie dodać zmiksowane pomidory, oregano, ocet balsamiczny, sól, pieprz, dusić jeszcze kilka minut, pod koniec dodając połowę posiekanej bazylii.


Podsmażone klopsy dodać do pomidorowego sosu - podgrzewać razem około 3 minut. Podawać z ugotowanym al dente makaronem. Na koniec posypać startym parmezanem i resztą bazylii.


[print_link]

niedziela, 18 lipca 2010

Aqua Fresca z arbuzem, miętą i bazylią

Inspiracje: Meksyk

Watermelon lemonade

Długo mnie nie było, ale już wracam w bardzo letnim stylu. Będzie owocowo, sezonowo i bardzo orzeźwiająco. Na początek proponuję aqua fresca, którą ratowaliśmy się przez ostatnich kilka nieziemsko upalnych dni. Ten popularny szczególnie w Meksyku orzeźwiający napój tradycyjnie przygotowywany jest na bazie owoców, wody i cukru. U mnie tym razem w wersji arbuzowej z sokiem z limonki i porcją świeżej mięty i bazylii. Ale spróbować możecie również wariacji z melonem, mango, ananasem czy... ogórkiem. Cukier zastąpić można zaś miodem lub syropem czy nektarem z agawy. Poeksperymentujcie i wybierzcie swój ulubiony smak. Ja, kiedy tylko znowu temperatura podskoczy do 40, miksować będę melony...


Porcje:2


Czas przygotowania: 10 minut


Składniki:



  • 2 szklanki miąższu z arbuza (pestki należy usunąć)

  • sok z 1 limonki

  • 1 szklanka wody niegazowanej

  • 1 łyżeczka posiekanej bazylii

  • 1 łyżeczka posiekanej mięty

  • 1 łyżka syropu cukrowego


Arbuza pokroić na mniejsze kawałki i razem z bazylią i miętą zmiksować w blenderze. Następnie dodać sok z limonki, szklankę wody niegazowanej i syrop cukrowy (Jeśli nie mamy gotowego syropu, bardzo łatwo zrobić go samodzielnie - rozpuszczając cukier w wodzie w proporcji 1:1 i doprowadzając go do wrzenia. Aż do momentu całkowitego rozpuszczenia cukru, syropu nie mieszamy. Tak przygotowany syrop zdejmujemy z ognia i odstawimy do ostudzenia). Wszystko razem wymieszać i przelać przez sitko. Napój podawać schłodzony w lodówce lub serwować z lodem.


[print_link]


[:Listonic]

czwartek, 11 marca 2010

Pomidorowa z mascarpone

Uważni czytelnicy bloga pewnie zauważyli, że pomidorowa należy do jednych z moich ulubionych zup. Tym razem proponuję wersję najprostszą z najprostszych, z dodatkiem mascarpone dla wzbogacenia smaku. To mój drugi ulubiony dodatek, tuż po mleku kokosowym, które na stałe zagościło w mojej kuchni.


Tomatoe soup


Zupa pomidorowa z mascarpone


Ilość porcji: 6
Czas przygotowania: 60 minut


Składniki:


6 dużych pomidorów lub 2 puszki pomidorów z puszki


5 posiekanych ząbków czosnku


1,5 l bulionu (u mnie 2 bulionetki wołowe Knorr)


sól


pieprz


bazylia


mascarpone (po 1 łyżce na porcję)


grzanki


Do gotującego się bulionu dodać pokrojone pomidory (bez skórki) oraz czosnek. Gotować razem około 10 minut, następnie zmiksować. Dodać sól, pieprz, na koniec dodać posiekaną bazylię. Podawać z grzankami i łyżką mascarpone.


[print_link]


[:Listonic]


I jeszcze słów kilka o kończącej się powoli kampanii marki Knorr promującej najnowszy produkt - bulionetkę. Zdecydowanie mogę polecić ją jako alternatywę kostek rosołowych. Jest zdecydowanie mniej tłusta, niezbyt słona, nadająca wyrazisty, ale niezbyt intensywny aromat domowego bulionu. Dodatkowo szybko się rozpuszcza, dużo szybciej niż wspominane kostki. :)


N o i ogromnie oszczędza czas! Idealna na szybkie obiady, kiedy nie ma czasu na przygotowanie naturalnego wywaru czy bulionu. Zdecydowanie mogę polecić.


czwartek, 4 czerwca 2009

Klasyczna pomidorowa

Była już pomidorowa z soczewicą, z kolendrą i selerem naciowym. Tym razem pora na klasyczną wersję najpopularniejszej polskiej zupy. I zarazem najpopularniejszej potrawy mojej diety ;). I jeśli już o diecie mowa, dzisiajsze wizyta u dietetyka pozytywnie mnie nastroiła. Waga co prawda spadła niewiele ponad kilogram ;), ale za to masa mięśniowa wzrasta. Czyli jednak gdzieś tam te moje mięśnie się pojawiają. Więc jutro z jeszcze większym zapałem pobiegnę na fitness ;). Kto by pomyślał, że niepozorne przygotowania z Dove tak pozytywnie na mnie wpłyną. Fajnie jest!


Tomatoe soup



Porcje: 6

Czas przygotowania: 30 minut

Składniki:

  • 6 dużych pomidorów lub 2 puszki pomidorów z puszki

  • 1 posiekana cebula

  • łyżka oliwy

  • 5 posiekanych ząbków czosnku

  • 1,5 l bulionu warzywnego

  • kropla tabasco

  • sól

  • pieprz

  • świeża bazylia

  • 200 ml jogurtu naturalnego


Sposób przygotowania:

Do gotującego się bulionu dodać pokrojone pomidory (bez skórki), czosnek i zeszkloną na oliwie cebulę. Gotować razem około 10 minut. Następnie zmiksować. Dodać sól, pieprz  i tabasco do smaku. Na koniec dodać posiekaną bazylię. Zupę zabielić jogurtem.



[print_link]

piątek, 29 maja 2009

Zupa szpinakowa

Ostatnio gustuję w daniach szybkich i wydajnych. Nie mam czasu na gotowanie, ulubioną czynność wymyślania tygodniowego menu, blog... Czas strasznie zasuwa. Tak naprawdę żyję teraz od środy do środy. Nie sądziłam, że ostatni miesiąc studiów może być aż tak intensywny. Dobrze, że chociaż rano mam odskocznię w postaci chwili ruchu na siłowni, bo zwariowałabym na pewno. Już dzisiaj brakowało mi ćwiczeń. Poświęciłam stretching na rzecz tej oto przyjemnej czerwonej rzeczy :).



Brioche


Ale w poniedziałek już nie odpuszczę. Wszak mięśnie brzucha wyćwiczyć trzeba ;).


Przepis na szpinakową z pewnością zaliczyć można do tych dietetycznych. Dobrze, bo muszę przyznać, że z dietą u mnie jest najgorzej. Miałam ściśle stosować się do zaleceń pani dietetyk, ale ciężko mi to idzie. O ile stosowanie kosmetyków ujędrniających weszło mi już w nawyk, to z ograniczeniami w codziennym jadłospisie mam problem. No cóż, nie można mieć wszystkiego...


Spinach soup



Porcje: 4-6

Czas przygotowania: 30 minut

Składniki:

  • 700 g świeżego szpinaku

  • 250 ml mleka

  • 1,5 l bulionu warzywnego

  • 4 ząbki czosnku

  • kilka listków bazylii

  • sól

  • pieprz

  • 100 ml jogurtu naturalnego


Sposób przygotowania:

Bulion zagotować, dodać mleko i posiekany szpinak. Gotować razem około 15 minut. Po tym czasie dodać kilka listków bazylii oraz posiekany czosnek. Wszystko razem zmiksować. Doprawić do smaku solą i pieprzem, zabielić jogurtem. Podawać z grzankami lub kluskami kładzionymi.


[print_link]

niedziela, 26 kwietnia 2009

Niedzielne deja vu i kurczak dla cierpliwych

Mam wrażenie, że podobny dzień już przeżyłam ;). Wypisz wymaluj wczorajsza sobota. Tyle że czuję się bardziej zmęczona. Ale nie ma się czemu dziwić - niecałe 4 godziny snu to jednak dla mnie za mało. Tak więc jeszcze tylko szybka kuracja "skórna" (chociaż w sumie nie jestem pewna tej szybkości ;), bo wmasowywanie kosmetycznych specyfików nigdy nie zajmowało mi tyle czasu!), szybki, choć wymagający cierpliwości przepis na lekkiego kurczaka z kiełkami serwowanego na tortilli i wreszcie na końcu upragniony odpoczynek. Swoją drogą też szybki ;), bo jutro z samego rana zaczynam ćwiczyć mięśnie swojego brzucha. Jak nie odezwę się do jutra wieczór, to znaczy, że leżę i umieram ;). Trzymajcie kciuki!


trampki



Kurczak na tortilli z kiełkami, awokado i chutneyem z mango

Tortilla z kurczakiem, kiełkami i chutneyem z mango



Inspiracja: Kuchnia, marzec 2009

Porcje: 2

Czas przygotowania: 30 minut

Składniki:


  • 2 piersi z kurczaka

  • 1 awokado

  • 1 mango

  • 2 garście mieszanki kiełków

  • 2 pełnoziarniste tortille

  • 250 ml jogurtu greckiego (można użyć wersji light)

  • sól

  • pieprz

  • kilka listków świeżej bazylii

  • tymianek


Sposób przygotowania:

Mięso posypać solą, pieprzem, posiekanym tymiankiem, smażyć po obu stronach do czasu, aż stanie się złociste. Mango obrać, miąższ odkroić od pestki, zblendować, a następnie wymieszać z jogurtem i posiekaną bazylią. Odstawić do lodówki do schłodzenia. Awokado obrać, pozbawić pestki, pokroić na paski. Podgrzać tortillę na suchej patelni, złożyć na cztery. Posmarować przygotowanym wcześniej chutneyem z mango. Następnie ułożyć paseczki awokado, pokrojonego na plasterki kurczaka i posypać kiełkami. Podawać od razu.


[print_link]

wtorek, 31 marca 2009

Jajka na grzankach z bazyliowym sosem

Przepis ten znalazłam w lutowej "Kuchni" i już kilka razy zdążyłam go przetestować. Takie śniadania mi odpowiadają. Lubimy jajka, a w połączeniu z jeszcze większą ulubienicą bazylią, świeżym parmezanem i chrupiącymi grzankami smakują po prostu wybornie.


Nie tak dawno podziwiałam na blogu Mico perfekcyjnie wyglądające jajka w koszulkach. Moje wymagają jeszcze kilku ćwiczeń, ale jak na pierwszy raz chyba nie jest źle ;).


Polecam gorąco. Może przy okazji świąt ktoś z Was będzie miał ochotę wypróbować ten przepis, naprawdę warto.


Jajka na grzankach to moja druga świąteczna propozycja w ramach zabawy, zaproponowanej przez Olgę.


Jajka na grzankach



Źródło przepisu: "Kuchnia", luty 2009

Porcje: 4

Czas przygotowania: 20 minut

Składniki:

  • 1 garść liści bazylii

  • 1/2 ząbka czosnku

  • 6 łyżek oliwy

  • sól

  • pieprz

  • 4 duże jajka

  • 4 kromki bagietki

  • 1 garść startego parmezanu


Sposób przygotowania:

Kromki bagietki podpiec w piekarniku. W międzyczasie zmiksować bazylię, czosnek i oliwę, a następnie doprawić do smaku solą i pieprzem. Gotowy sos wstawić do lodówki.


Przygotować jajka w koszulkach. W tym celu w garnku zagotowujemy mocno osoloną wodę (powinna sięgać do wysokości 4 cm). Następnie zmniejszamy ogień i wbijamy kolejno po jednym jajku. Jajka można wbijać na chochelkę i ostrożnie wkładać do wrzątku. Gotujemy do czasu, aż białko utworzy koszulkę wokół żółtka. Wyjmujemy z wrzątku.


Grzanki wyjąć z piekarnika, posypać parmezanem. Następnie ułożyć na nich jajka, posolić i popieprzyć, a na końcu skropić bazyliowym sosem. Podawać od razu.



[print_link]